O podejściu

Im więcej pracuję z końmi i uczę się metod naturalnych, tym częściej spotykam się z sytuacjami, kiedy człowiek zainteresowany metodą nie rozumie jej podstaw. Widziałam nawet dyskusje w temacie: jak trzeba zatrzymywać konia: pogrozić mu palcem czy nie, i to między raczej doświadczonymi ludźmi.
Moja przygoda z ?metodami naturalnymi? zaczęła się od Marka Rashida, i to był dobry zbieg okoliczności. W zasadzie najpierw były gry Parellego, choć udało mi się znaleźć tylko informacje, jak to ma być, ale nie było instrukcji, co robić, jeśli koń reaguje inaczej. Wtedy o metodach naturalnych niektórzy tylko słyszeli, ale nikt do końca nie rozumiał, co to jest. Znalazłam na Amazonie jakieś książki, bo ktoś polecał, długo czekałam aż przyjadą ze Stanów, a w końcu okazało się, że nie było tam żadnych instrukcji, a tylko historie z życia autora! Ale jednak kasy było szkoda, więc trzeba było czytać. Okazało się, że wyszło mi to na korzyść. Mark Rashid nie proponował konkretnych metod, ale opisywał dużo różnych sytuacji z końmi i ich rozwiązanie. Nie chodziło o gesty, ćwiczenia albo coś podobnego, a tylko o podejście, o psychologię konia i o rozumienie jego ? konia ? metod komunikacji.
Po połowie pierwszej książki przyszło mi do głowy, jak można wykąpać szkółkowego konia, o którym wiadomo było, że wody z węża to on raczej do siebie nie dopuszcza. Trzeba było jakoś mu wytłumaczyć, że mycie ? to przyjemność i odpoczynek, a ucieczka ? to praca. Czyli nie mogło tu być poprawnego i niepoprawnego wyboru, tylko opcje i konsekwencje. Poszliśmy na myjkę i następne pół godziny próbowałam mówić do konia w języku końskim: tłumaczyłam mu, że woda zbliża się, jeśli on ucieka, zatrzymuje się, jeśli on się zatrzymuje, i ucieka, jeśli on próbuje do niej podejść. Pół godziny później koń był wykąpany bez żadnej walki, razem z głową, a do mnie dotarło, że nikt u nas nie rozumie koni i komunikacja istnieje na poziomie mitów: jeśli człowiek zrobi tak, to koń zrobi to, a jeśli nie zrobi, to znaczy, że taki już jest: głupi, trudny, nic się nie da z tym zrobić.
Niestety, to ?mityczne? podejście daje się zauważyć nawet wśród tych, którzy używali metod naturalnych: człowiek wracał ze Stanów od jednego z mistrzów Natural Horsemanship, ale przywoził stamtąd tylko usystematyzowany wybór gestów, nie mając pojęcia, jak ich używać, jeśli koń reaguje trochę inaczej, niż ma reagować według planu. I nawet teraz, kiedy istnieje tyle filmów, książek, społeczności, metody naturalne, proste, elementarne, które da się dostosować do każdej sytuacji i rozwiązać każdy problem, pozostają raczej sztuką, a nie codzienną rutyną.

Wydaje mi się, że są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy. Pierwsza tkwi w słowie ?metody”. Tak naprawdę nie ma konkretnych metod, a tylko podejście, które pozwala znaleźć metodę dla każdej sytuacji. Druga to ta, że większość filmów i książek pokazuje wynik (sukces), a nie proces poszukiwania? ale ważny jest właśnie proces!
Dlatego tak spokojnie i bez presji prowadzimy zajęcia tu, w Enklawie: żeby pokazać podejście do wyszukiwania metody i proces, który zawsze jest przed wynikiem.
Nasze warsztaty
Lustro lidera
Przekonaj się, co naprawdę myślą o Tobie inni
Kobieta w relacjach
Przekonaj się, co możesz zmienić w swoim życiu
Koń, jaki jest, każdy widzi
Dowiedz się, jaki koń jest naprawdę?
Nasze artykuły
Konie zawsze mają czas
W naturze konie spędzają czas jedząc cały dzień bez pośpiechu, stado przesuwa się w inne miejsce po uzgodnieniu między członkami stada, nie mają planów, które trzeba koniecznie zrealizować i są bardzo elastyczne, jeśli kiedy chodzi o zmiany…
Ostrożnie z ciasteczkami
Chyba każdy właściciel konia spotkał się z tym problemem: jest czas na konia ? nie ma pieniędzy, są pieniądze na konia ? nie ma czasu. Nie zawsze możemy poświęcić koniowi tyle uwagi, ile chcemy i często mamy poczucie winy wobec swojego zwierzęcia, bo nie znaleźliśmy dla niego czasu…
Co jeśli nie ciasteczka
Mówiliśmy o tym, że ciasteczka nie równają się miłości, ale co w takim razie robić? Jeśli w tygodniu możemy poświęcić koniowi nie więcej, niż godzinę-półtorej, a jeszcze trzeba go wyczyścić i pogoda nie sprzyja długim zajęciom?